Waluś wreszcie pojawił się w Kanale Zero. "Czuję się bardziej zamachowcem niż mordercą"

Natalia Kamińska
16 stycznia 2025, 20:26 • 1 minuta czytania
Na początku grudnia Janusz Waluś, prawicowy ekstremista, który został skazany w RPA za zabójstwo działacza Chrisa Haniego, wrócił do Polski. W czwartek pojawił się on w Kanale Zero, gdzie udzielił długo zapowiadanego wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu.
Janusz Waluś w Kanale Zero. To powiedział Krzysztofowi Stanowskiemu Fot. Marysia Zawada/REPORTER

Jak już informowaliśmy, Janusz Waluś, który w 1993 roku zastrzelił Chrisa Haniego, wyszedł w 2022 roku warunkowo na wolność z więzienia. Musiał jednak odczekać dwa lata, aby przejść proces deportacji do kraju. W sobotę 7 grudnia 2024 roku przyleciał do Polski.


Po powrocie, jak przypomniał w związku z rozmową w Kanale Zero portal Wirtualne Media, Waluś udzielił pierwszego wywiadu, który poprowadził dziennikarz Michał Zichlarz. To on 12 lat temu wydał książkę reporterską "Zabić Haniego. Historia Janusza Walusia".

Już po tej rozmowie było wiadomo, że Waluś ma nadal rasistowskie poglądy. W tym wywiadzie powiedział m.in., że gdyby jeszcze raz miał strzelić do Chrisa Haniego, to by to zrobił, ale całą akcję lepiej by przygotował.

Jak to jest zabić człowieka? Jak ktoś nie ma doświadczenia, to tego i tak nie zrozumie. Pewne warunki, polityczne, bezpieczeństwa, skłaniają do tego. Nie jest to rzecz dobra, ale bywają takie sytuacje, że jest to konieczne – padło.

Janusz Waluś udzielił wywiadu Kanałowi Zero

Kanał Zero zdecydował się mimo tego zaprosić go do studia, co spotkało się z ogromną krytyką, gdyż medium ma sporą widownię. Co jednak Waluś powiedział w tej rozmowie?

Krzysztof Stanowski zapytał go na początku, jak go przedstawić. Janusz Waluś powiedział m.in., że "czuję się bardziej zabójcą, zamachowcem niż mordercą". Padło też pytanie o to, iż jest idolem dla skrajnej prawicy. Waluś stwierdził, iż nie uwiera go to, dla kogo jest bohaterem.

Co ważne, wywiad oglądały osoby o ewidentnie skrajnie prawicowych i neonazistowskich poglądach. "Biały honor, biała duma", "Dla mnie bohater", "Biali w RPA o Panu pamiętają", "Janusz Waluś, nasz bohater narodowy" – tego typu komentarze zdominowały czat na YouTube.com. "Chwała Bogu za takich ludzi jak on", "Cześć i Chwała", "Janusz Waluś 100% poparcia" – dodawali widzowie Stanowskiego.

Waluś podczas rozmowy wygłaszał różne szokujące poglądy, w tym m.in., że biała rasa jego zdaniem jest bardziej predysponowana dla prawidłowej administracji. Waluś podczas audycji miał też nóż, który Stanowski pokazał widzom. Miał to być nóż ukraiński.

Walusia zapytano też o przesiedlenia czarnoskórej ludności w RPA, które były korzystne dla białej ludności tego kraju. – Proszę pana, mogę widzieć w tym coś niesprawiedliwego, ale przeważnie była to ludność przesiedlana...W propagandzie słyszy pan, że byli przesiedlani na gorsze terytorium – starł się wybrnąć z tego Waluś, ale Stanowski stwierdził, iż samo słowo "przesiedlani" wystarczy.

Zapytał on go też, czy dobrze mu się żyło w RPA, kiedy przyjechał tam z Polski oraz, czy stał się fanem ówczesnego systemu tego kraju (apartheidu - red.). – Nie zaprzeczam – odpowiedział Waluś, dodając, że najbardziej chyba podobała mu się pogoda i klimat.

Stanowski pytał go też o telefony do córki Chris'a Haniego. Chodzi o telefony co roku 27 grudnia. W tym roku tak się nie stało. – Widziałem się z nią przed moim odlotem z Afryki Południowej – powiedział Waluś. Odbywało się to w ramach rodzaju resocjalizacji i jednocześnie mogło mu pomóc wyjść wcześniej z więzienia. – Czyli dość cyniczne zagranie – skwitował Stanowski. – Oczywiście – zgodził się z nim Waluś.

Waluś został skazany w RPA za morderstwo

Przypomnimy także, że jak informowaliśmy w listopadzie 2022 roku, sąd w RPA zdecydował wówczas, że Janusz Waluś zostanie warunkowo wypuszczony na wolność. Polak odsiadywał tam od 29 lat wyrok dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo Chrisa Haniego, lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej.

Janusz Waluś urodził się w 1953 roku w Zakopanem, miał także południowoafrykańskie obywatelstwo. W 1981 roku wyemigrował do Republiki Południowej Afryki, gdzie dołączył do ojca i brata, którzy przebywali tam już od kilku lat.

10 kwietnia 1993 roku Waluś zastrzelił wspomnianego już Chrisa Haniego, czarnoskórego lidera partii komunistycznej. Zrobił to przed jego własnym domem. W efekcie na ulice wyszło 1,5 miliona ludzi, doszło niemal do wojny domowej, a sytuacja została cudem opanowana. Polak stał się tam synonimem apartheidu, rasizmu i terroryzmu.

Czytaj także: https://natemat.pl/451135,janusz-walus-dziecinstwo-zona-corka-i-wnuczka-janusza-walusia