Braun na debacie wrócił do wydarzeń w Oleśnicy. Wygadywał hasła o "dr Mengele"

Natalia Kamińska
09 maja 2025, 20:49 • 1 minuta czytania
Tuż po godzinie 20 rozpoczęła się kolejna debata prezydencka na antenie Telewizji Republika. To już kolejne spotkanie kandydatów przed zbliżającymi się wyborami. Tymczasem Grzegorz Braun na debacie wrócił do wydarzeń w Oleśnicy.
Braun na debacie wrócił do wydarzeń w Oleśnicy. Fot. Republika/YouTube

– Demonopolizować, regulować. Chciałbym dokładnie tak jak prezydent Donald Trump móc jednym podpisem wyrzucić do kosza to całe WHO z piekła rodem, dyrektywy, które zdrowia nie przynoszą, a przynoszą szereg zagrożeń – powiedział podczas debaty Grzegorz Braun, pytany co by zrobił ws. polskiej służby zdrowia.


Braun podczas debaty wrócił do wydarzeń w Oleśnicy

Nawiązał też do wydarzeń z Oleśnicy. – Zadający pytanie wspomniał o tragedii w Krakowie, powinien też chyba wspomnieć o zbrodni w Oleśnicy. To jest oblicze tej medycyny NFZ, medycyny monopolu ministerialnego, izb lekarskich, które zajmują się prześladowaniem dobrych, uczciwych lekarzy – padło.

– Każdemu powinno zależeć na tym, żeby kiedy przyjdzie taka chwila, że staniemy się bezbronni, żeby nie pochylała się nad nami raczej pani dr Gizela Mengele i jej podobni, ale jacyś normalni ludzie, którzy chcą ratować i przywracać do przytomności – powiedział Braun.

Przypomnijmy: o lekarce Gizeli Jagielskiej zrobiło się ostatnio głośno po publikacji "Gazety Wyborczej", która opisała przypadek legalnej aborcji u pani Anity przeprowadzonej przez lekarkę (płód miał ciężką postać wrodzonej łamliwości kości). Więcej można przeczytać o tym w tekście w linku.

Niedawno ponownie trafiła ona znów na nagłówki – do szpitala, w którym pracuje Jagielska, wtargnął bowiem Grzegorz Braun i próbował ją "zatrzymać".

Czytaj także: https://natemat.pl/604505,tv-republika-organizuje-druga-debate-tych-kandydatow-jednak-zabraknie