Sikorski zaskoczył przed wynikami prawyborów. Już znalazł specjalną funkcję dla Trzaskowskiego
Szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" powiedział, że oddał już swój głos w prawyborach KO. – Ja już głosowałem w prawyborach, cyfrą 2 – stwierdził. Dwa to jego numer.
Sikorski uważa, że Trzaskowski mógłby być po nim szefem MSZ
– Od jutra będziemy jak jedna pięść – niezależnie od tego, kto wygra te prawybory. Prawybory w KO pokazały nasze atuty. Prawie wszyscy mówią, że KO ma do wyboru dwóch mocnych kandydatów, a PiS nie może się zebrać, żeby wybrać jednego z czterech czy pięciu słabych – przekonywał w tym wywiadzie Sikorski.
Ma on też pomysł na funkcję dla Trzaskowskiego. – Jeśli padnie na mnie, to – choć to oczywiście decyzja premiera – proponowałbym mianowanie Rafała Trzaskowskiego ministrem spraw zagranicznych. To były dobry triumwirat – wskazał.
Sikorski zapytany został także przez "Rz", jak wyglądałaby jego współpraca z Donaldem Tuskiem, gdyby został prezydentem.
– Byłem jedynym ministrem w drugim rządzie Donalda Tuska i jestem w trzecim rządzie Donalda Tuska jako jedyny minister. To pokazuje, że blisko współpracujemy ze sobą od wielu lat. Byłem zwolennikiem jego powrotu do polskiej polityki, a nie o wszystkich można to powiedzieć. Jesteśmy bliskimi partnerami politycznymi od wielu lat – zadeklarował.
Do północy w KO trwają prawybory. W sobotę poznamy ich wynik
Przypomnijmy: w piątek do północy trwają prawybory w KO. – 22 listopada o godz. 8:00 do odbiorców z przekazanych baz kontaktów zostaną wysłane SMS-y z informacją o tym, jak oddać głos w prawyborach. System został stworzony w ten sposób, że będzie liczyła się pierwsza cyfra wysłana w treści wiadomości, a jeśli będzie to litera, głos zostanie uznany za nieważny – tłumaczyła we wtorek w cyklu "Wprost z rana" Dorota Niedziela, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej.
– Aby oddać głos na Rafała Trzaskowskiego, trzeba będzie wysłać cyfrę jeden, a żeby poprzeć Radosława Sikorskiego – cyfrę dwa. Głosowanie jest w pełni anonimowe i zakończy się o północy z piątku na sobotę 23 listopada – przekazała polityczka.
W piątek w sprawie głos zabrał też ponownie szef rządu. – Jestem na tak, a dzisiaj jestem bardzo spokojny. Ciężkie czasy, więc trudno być spokojnym, to bardzo fajna szkoła demokracji. Jestem bardzo dumny z obu naszych kandydatów i wiem, że dobrze będzie jeśli chodzi o to przygotowanie. Ale później bardzo ciężka walka. Tak, jutro przedstawimy wyniki wyborów, a więc to oznacza automatycznie kandydata. A więc jutro w południe wszystko będzie jasne – powiedział o prawyborach Donald Tusk w rozmowie z mediami.