Tragedia w Nowym Sadzie. Jest nagranie z momentu zawalenia się dachu dworca

Klaudia Zawistowska
01 listopada 2024, 15:20 • 1 minuta czytania
Piątek 1 listopada będzie tragicznym dniem w Serbii. W miejscowości Nowy Sad na północy kraju dach remontowanego dworca zawalił się na przechodniów. Wiadomo już, że nie wszystkich udało się uratować. Na miejscu jest już prokuratura.
Tragedia w Serbii. Na ludzi spadł dach dworca Fot. X/Google Maps

Chwilę przed godziną 12:00 nie wytrzymała konstrukcja dachu zawieszonego przed wejściem na dworzec kolejowy w Nowym Sadzie. Na miejscu cały czas działają służby ratunkowe. Są strażacy, ratownicy, a gruz z zawalonego dachu przesuwa koparka. Rannych zostało wiele osób. Co najmniej jedna nie żyje.

Tragedia w Serbii. Runęła konstrukcja dworca z 1964 roku

Dworzec w Nowym Sadzie na północy Serbii od dłuższego czasu przechodzi modernizację. Działania mają związek z unowocześnieniem obiektu i poprowadzeniem tam trasy szybkiej kolei. Służby informują już, że konstrukcja betonowego dachu, która uległa zawaleniu była oryginalnym elementem z 1964 roku i nie podlegała modernizacji.

Do zawalenia się zadaszenia nad wejściem na teren dworca doszło w piątek 1 listopada ok. godziny 11:50. Na miejsce od razu wezwano służby ratunkowe. Rannych do szpitali zabierały kolejne karetki. Ok. godziny 14 na miejscu nadal miało być siedem załóg pogotowia, a także policja i strażacy, o czym informuje serwis blic.rs. Trwały przeszukiwania gruzów, pod którymi być może nadal znajdowali się ludzie.

Serbski rząd oficjalnie nie podaje, ile osób zostało rannych w wyniku katastrofy budowlanej, a także ile osób zginęło. Tamtejsza telewizja nieoficjalnie podała jednak, że rannych zostało ok. 30 osób, a jedna osoba miała zginąć.

Tymczasem do sieci trafiły zdjęcia i nagrania z miejsca zdarzenia. Widać na nich przede wszystkim ogromną ilość gruzu, która leży w miejscu, gdzie jeszcze kilka godzin wcześniej przechodzili ludzie. W sieci pojawiło się także nagranie z monitoringu, na którym widać, jak w ułamku sekundy zawala się cała betonowa konstrukcja. Z powodu tej tragedii ruch kolejowy w Nowym Sadzie został wstrzymany do odwołania.

Prokuratura na miejscu tragedii w Serbii. Jedzie tam prezydent

Na dworcu w serbskim Nowym Sadzie jest już miejscowy prokurator, pod którego nadzorem zostanie przeprowadzone śledztwo. "We współpracy z Komendą Policji w Nowym Sadzie oraz właściwą inspekcją i innymi służbami podejmujemy wszelkie środki i czynności zgodne z prawem, w celu ustalenia wszystkich istotnych faktów i okoliczności związanych z przyczyną tego zdarzenia" – przekazała w oficjalnym komunikacie miejscowa prokuratura.

"Infrastruktura kolejowa Serbii wyraża ubolewanie z powodu wypadku, a przyczyny i wszystkie nowe szczegóły śledztwa zostaną natychmiast ogłoszone" – informuje w oficjalnym komunikacie serbski odpowiednik polskiego PKP.

Wiadomo już, że na miejscu zdarzenia pojawią się najważniejsze osoby w państwie. Z powodu katastrofy, swoją wizytę w Czarnogórze przerwał minister budownictwa, transportu i infrastruktury Goran Vesić, który jedzie do Nowego Sadu. Na miejscu mają pojawić się także premier Serbii Miloš Vučević, wicepremier Vica Dačić, Przed godziną 17:00 w pobliżu dworca kolejowego powinien być także serbski prezydent Aleksandar Vučić.