"Być może zostaną bohaterami". Wyrok ws. Ostatniego Pokolenia zadziwia
Aktywiści Ostatniego Pokolenia przez ostatnie miesiące blokowali ruch drogowy w Warszawie. Doprowadzili m.in. do utrudnień na Moście Poniatowskiego, przed koncertem Taylor Swift. Zniszczyli też Pomnik Syrenki Warszawskiej przez oblanie pomarańczową farbą.
Zapadł wyrok ws. Ostatniego Pokolenia
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe podjął właśnie decyzję w sprawie 13 oskarżonych. Ostatnie Pokolenie pochwaliło się tym wyrokiem, który jednak trochę dziwi.
"Osoby obwinione w nin. sprawie są członkami organizacji społecznej mającej na celu zwrócenie uwagi na problem kryzysu klimatycznego oraz dbanie o środowisko naturalne" – czytamy w uzasadnieniu sądu.
"Powyższe, zarzucone im czyny Sąd uznał za formę nieposłuszeństwa obywatelskiego, które służyło pokazaniu społeczeństwu wartości bliskich osobom obwinionym (w nin. sprawie było to oburzenie nadużywaniem transportu lotniczego – prywatnych samolotów generujących bardzo wysoką emisję CO2, w stosunku do liczby osób nimi podróżujących, w tym gwiazd muzyki), co przekłada się na niższą szkodliwość społeczną czynu niż w przypadku tamowania ruchu poprzez np. nieprawidłowe parkowanie" – tłumaczył sąd.
Uznał on też, że o tym, iż "problem sygnalizowany przez osoby obwinione ma realny wpływ na życie obywateli, może świadczyć choćby ostatnia powódź na południu Polski, której skutki na dzień wydania nin. wyroku wciąż dotykają tysiące osób, a w skali świata – miliony".
Sąd zdecydował się na dość osobliwe porównanie historyczne
"Za znamienne i symboliczne należy przy tym uznać miejsce popełnienia przedmiotowego wykroczenia ulica Siwca, gdzie w 1968 r. inny polski obywatel – Ryszard Siwiec chciał dotrzeć, poprzez dokonanie samospalenia, do zbiorowości społecznej – by dokonać jej przebudzenia, tyle że w innej aniżeli ochrona środowiska, sferze naszego życia" – uważa polski wymiar sprawiedliwości.
Jak podkreślano, "obecnie osoba ta dla wielu jest bohaterem i być może w przyszłości okaże się, że takimi bohaterami zostaną obecni obwinieni". Tym samym aktywiści Ostatniego Pokolenia za blokowanie ruchu zostali ukarani jedynie naganą.
"Utrudniaj życie współobywatelom. Zniszcz jakiś zabytek, pomnik....być może w przyszłości będziesz bohaterem. Ręce opadają" – skwitował ten wyrok wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz (KO).
Niemcy również mają dość aktywistów z Ostatniego Pokolenia
Jak pisaliśmy niedawno w naTemat.pl, także lotnisko we Frankfurcie nad Menem – jeden z najważniejszych hubów lotniczych w Europie – zostało sparaliżowane przez akcję członków organizacji Ostatnie Pokolenie. Przykleili się oni do pasa startowego, co wymusiło wstrzymanie ruchu i anulowanie co najmniej 170 lotów.
Służby nie miały wątpliwości, że akcja nie tylko wyrządziła ogromne szkody finansowe, ale i zagroziła bezpieczeństwu pasażerów. To miało przelać czarę goryczy i przyspieszyć prace nad zmianami w prawie wycelowanymi w tzw. aktywistów.
Czytaj także: https://natemat.pl/564989,ostatnie-pokolenie-irytuje-polakow-wyniki-naszej-nowej-sondy-sa-wymowne