Człowiek może się już pogubić. Prosto wyjaśnię ci, o co chodzi z SN, Barskim i Bodnarem

Natalia Kamińska
27 września 2024, 16:11 • 1 minuta czytania
Izba Karna SN orzekła, że przywrócenie prok. Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku i powołanie go na prokuratora krajowego w 2022 roku było wiążące oraz skuteczne prawnie. Od stycznia toczy się spór w tej sprawie. Minister Adam Bodnar jest przekonany, że jego ponowne powołanie do służby było bezprawne. Co jeszcze istotne, ważną dla prokuratury sprawę rozstrzygnął w piątek skład trzech tzw. neosędziów. Prawica nie zaprząta sobie tym głowy i ogłosiła sukces.
Prok. Dariusz Barski przywrócony przez SN. Wyjaśniamy, o co tutaj chodzi. Fot. Wojciech Olkusnik/East News

W piątek Sąd Najwyższy orzekł, że Dariusz Barski został prawidłowo powołany na stanowisko prokuratora krajowego. Przynajmniej teoretycznie. W tej sprawie nic nie jest jednak oczywiste, na co zwraca uwagę choćby minister sprawiedliwości. Problem jest też gremium, które podjęło tę decyzję.

Neosędziowie przywracają prok. Barskiego

Sprawą zajęła się bowiem Izba Karna SN. Prezes Izby Karnej SN Zbigniew Kapiński przekazał, że powołanie Barskiego miało wiążącą podstawę prawną, gdyż przepisy wprowadzające ustawę Prawo o prokuraturze nie mają charakteru epizodycznego i nie zawierają ograniczenia czasowego.

Przepisy te mają charakter ustrojowy i obowiązują nadal. Oznacza to, że prokurator pozostający w stanie spoczynku może wrócić na swój wniosek na ostatnio zajmowane stanowisko – stwierdził Kapiński.

Karpiński wzbudza jednak liczne kontrowersje. Kiedy otrzymał nominację na prezesa Izby Karnej, trzech przewodniczących wydziałów złożyło rezygnacje. "Wybór ten (...) uniemożliwia pełnienie przeze mnie w dalszym ciągu funkcji przewodniczącego wydziału" – przekazał sędzia Jarosław Matras w uzasadnieniu rezygnacji, co zacytował portal OKO.Press. Karpiński na stanowisko został powołany wiosną zeszłego roku. Wówczas w SN był zaledwie od roku.

Co więcej, jest on tzw. neosędzią, czyli został powołany z rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa utworzonej w 2018 roku. Prawnicy uważają, iż ta KRS została powołana niezgodnie z Konstytucją.

Mocne słowa Bodnara ws. decyzji dot. Barskiego

Na ten aspekt zwraca uwagę oczywiście szef MS Adam Bodnar. "Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące. Nie zejdę z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury" – napisał w serwisie X.

W sprawie Barskiego kontrowersje narosły w styczniu, kiedy stracił stanowisko prokuratora krajowego. Jako powód podano, iż nieprawidłowo przywrócono go do służby prokuratorskiej w 2022 roku. Po Barskim funkcję przejął prok. Jacek Bilewicz, a teraz sprawuje ją prok. Dariusz Korneluk. 

Barski to człowiek byłego szefa MS Ziobry

Barski uchodzi za człowieka Zbigniewa Ziobry. – Pan Dariusz Barski pełniąc wysokie stanowiska służbowe w upolitycznionej prokuraturze za czasów Zbigniewa Ziobry, startując w wyborach parlamentarnych z listy komitetu wyborczego PiS, pokazał nam – prokuratorom – brak swojej apolityczności, co skutkuje dużymi wątpliwościami co do jego niezależności i obiektywizmu – mówiła nam w styczniu Katarzyna Kwiatkowska, prokurator i prezeska "Stowarzyszenia Lex super omnia".

Co równie ważne – prokurator Ewa Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów, na portalu X ujawniła w tamtym okresie zarobki w Prokuraturze Krajowej. Barski od lutego 2022 roku do grudnia 2023 roku zarobił ponad milion złotych (974 693 zł i dostał 32 900 zł nagród).

Prokurator Wrzosek przyznała: – Te kwoty są szokująco wysokie – nie mówię tylko o wynagrodzeniu zasadniczym, ale i dodatkach. W sumie przyznano ponad 4 mln zł uznaniowych dodatków. Wykorzystywane to jest nie do budowania wartości merytorycznych prokuratorów, nagradzania ich za wkład pracy, tylko do budowania wzajemnie wspierających się koterii, broniących swoich interesów. Tutaj opisaliśmy, jak kariera Barskiego przyśpieszyła za czasów PiS.

Prawica i Duda cieszą się z decyzji SN

Decyzja SN cieszy jednak prawicę, w tym prezydenta. "Z satysfakcją przyjmuję orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdzające słuszność mojego stanowiska o nielegalności usunięcia prok. Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego przez rząd Premiera Donalda Tuska" – ocenił we wpisie w serwisie X Andrzej Duda.

I dodał: "Zarówno nielegalne usunięcie Dariusza Barskiego, jak i bezprawne powołanie na funkcję Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka, stanowią w istocie rażące pogwałcenie konstytucyjnej zasady praworządności".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa natomiast, że "skoro prokurator Barski jest Prokuratorem Krajowym, to wszystko, co się stało, było wynikiem działań kryminalnych i wymaga rozliczenia na podstawie prawa karnego".

– Wyrok Sądu Najwyższego ws. statusu prokuratora Barskiego zmienia sytuację w Polsce i będziemy robić wszystko, żeby ta zmiana miała charakter realny – powiedział w oświadczeniu dla mediów.

Czytaj także: https://natemat.pl/536561,prokurator-barski-i-bliskie-zwiazki-z-ziobra-kim-jest