16-letnia Julia popełniła samobójstwo. Rodzice: To przez hejt. Szydzono z jej wyglądu, ubioru
Julia była wrażliwą nastolatką. Jak opowiadają jej rodzice w rozmowie z serwisem Lubin.pl, chciała zostać fryzjerką i realizować się w tym, co sprawia jej przyjemność. Już teraz wiadomo, że to marzenie nigdy się nie spełni. Dziewczyna popełniła samobójstwo. Najbliżsi zdradzają, że nie potrafiła poradzić sobie z ogromem hejtu, który od momentu zdalnego nauczania miał być kierowany pod jej adresem. Rodzice robili, co w ich mocy, żeby jej pomóc, ale nienawistnych nastolatków nic nie mogło zatrzymać.
Rodzice Julii opowiadają o dramacie, który przeżyła ich córka
Kilka dni temu Wojciech i Monika z Lubina pożegnali swoje jedyne dziecko. Dziewczyna od pięciu lat opowiadała im, że jest ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej. Wszystko zaczęło się podczas zdalnego nauczania, kiedy nauczyciele prowadzili lekcje, a na czacie uczniowie przerzucali się najgorszymi epitetami.
– Próbowaliśmy na to reagować, zgłosiliśmy to wychowawczyni, która rozmawiała z uczniami, ale nic to nie dało – powiedział ojciec Julii. Po powrocie do szkoły sytuacja miała ulec jeszcze większemu pogorszeniu. Jak twierdzą rodzice, nastolatkowie dokuczali ich córce już nie tylko w sieci, ale i na korytarzach. Nie pomogła nawet zmiana szkoły, bo uczniowie szybko dowiedzieli się o hejtowaniu Julii, a jej dramat zaczął się na nowo.
Rodzice twierdzą, że pomocy dla córki szukali wszędzie. Chodzili do wychowawcy, szkolnych pedagogów, psychologów, kontaktowali się z policją i rodzicami, ale to niczego nie zmieniło. Kiedy dziewczyna poszła do technikum, do przemocy psychicznej miała dojść jeszcze fizyczna. Uderzyła ją koleżanka z klasy.
Na spotkaniu po tym incydencie pojawili się tylko rodzice Julii. – Tamci rodzice w ogóle nie zostali zaproszeni – stwierdziła Monika, matka Julii. Żadna ze szkół nie odniosła się do tej kwestii w rozmowie z serwisem lubin.pl, który opisał sprawę.
Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/553442,o-samobojstwach-i-kryzysie-depresyjnym-naroslo-wiele-mitow-sa-grozneNastolatka z Lubina odebrała sobie życie. Rodzice organizują dla niej cichy marsz
– Nie chcę tego cytować, ale nasza córka była obrzucana najcięższymi epitetami. Szydzono z jej wyglądu, ubioru, nawet nazwiska. Gdy pisała w internecie, jak jest jej ciężko i że nie chce żyć, hejt nabierał jeszcze większej mocy – że w ten sposób szuka atencji. I nie było sposobu, żeby to przerwać. Dzieci piszą do nas, że to trwa dalej. Nadal ją wyzywają. Nawet po jej śmierci! – opowiada dalej.
Jej córka od 1 września poszła do innej szkoły. Twierdziła, że teraz jest już lepiej. Jednak kilkanaście dniu później odebrała sobie życie. Pogrążeni w żałobie rodzice, jak sami twierdzą, siłę do tego, żeby nadal wstawać z łóżka, znajdują jedynie w tym, żeby spróbować pomóc innym dzieciom, które będą w podobnej sytuacji.
– My jako rodzice, jako dorośli, jesteśmy na drugim miejscu, bo największe znaczenie dla dzieci i młodzieży ma grupa rówieśników. I do nich chcę zaapelować, że ten hejt, to słowo napisane w Internecie, nie zostaje bez echa. Człowiek nie może być traktowany jako przedmiot – stwierdził Wojciech.
Jak podaje serwis Lubin.pl. żeby upamiętnić córkę, ale też zwrócić uwagę na problem bezkarnej przemocy i hejtu w szkołach, w niedzielę 29 września organizują w Lubinie marsz ku pamięci Julii. Będzie to marsz ciszy, milcząca manifestacja. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 19:00. Zgromadzeni ruszą ze skateparku, a następnie ruszą ulicami Skłodowskiej-Curie, Kopernika i Wrocławską i Mostem Przyjaźni. Ostatecznie zakończą przemarsz pod Kielichem na Przylesiu.
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze?– Telefon interwencyjny dla osób w trudnej sytuacji życiowej Kryzysowy Telefon Zaufania – wsparcie psychologiczne: 116 123 czynny codziennie od 14.00 do 22.00 – Całodobowe centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym: 800 70 22 22 – Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 – Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej zadzwoń pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.