Kierowcy, strzeżcie się! Otumanione miłością łosie wychodzą na drogi

Antonina Zborowska
23 września 2024, 10:36 • 1 minuta czytania
Jesień to nie tylko czas zmieniających się barw w lasach, ale także okres, kiedy na drogach pojawia się nietypowe zagrożenie. Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności. Powód? Otumanione popędem seksualnym łosie, które w trakcie okresu godowego, czyli bukowiska, coraz częściej są powodem groźnych wypadków.
Uwaga, łosie w miłosnym szale! Nietypowe zagrożenie dla kierowców Fot. Policja / Pixabay.com

Łosie w akcji – czyli trzy kolizje jednego dnia

W miniony czwartek (19 września) doszło aż do trzech groźnych zdarzeń drogowych z udziałem tych majestatycznych zwierząt. Około godziny 18:25 na drodze krajowej nr 60 w Ościsłowie (woj. mazowieckie), łoś nagle wbiegł pod koła ciężarowego mercedesa. Kierowca nie miał szans na uniknięcie zderzenia. Na szczęście skończyło się tylko na stratach materialnych.

Kilka godzin później, na drodze wojewódzkiej nr 617 w Przedwojewie, kolejny łoś postanowił zmierzyć się z fiatem, którym kierowała 43-letnia mieszkanka powiatu ciechanowskiego. Tym razem również obyło się bez ofiar, ale historia nie zawsze kończy się tak dobrze. W trzecim zdarzeniu tego samego dnia sytuacja wyglądała znacznie gorzej – w Bardonkach doszło do poważnej kolizji, w wyniku której 7 osób trafiło do szpitala.

Bukowisko – sezon na miłość (i kolizje)

Co sprawia, że łosie tak często wybierają drogi jako miejsce swoich wieczornych spacerów? Odpowiedź jest prosta: bukowisko, czyli okres godowy, który trwa od września do połowy października. W tym czasie łosie, zwłaszcza samce, są bardziej pobudzone, mniej ostrożne i skłonne do nieoczekiwanych zachowań. Gdy popęd seksualny kieruje ich krokami, tracą one naturalną ostrożność, a drogi i szosy stają się dla nich mniej oczywistą barierą.

Bukowisko sprawia, że łosie działają na "autopilocie", kierowane instynktem i popędem. To sprawia, że wychodzą na drogę bez zastanowienia, ignorując samochody i inne zagrożenia. Dla kierowców oznacza to zwiększone ryzyko – jedno nieostrożne wtargnięcie łosia na jezdnię może doprowadzić do tragedii.

Jak uniknąć kolizji z łosiem?

Łosie mogą ważyć nawet kilkaset kilogramów, a zderzenie z takim kolosem może skończyć się tragicznie nie tylko dla zwierzęcia, ale i dla ludzi. Policjanci z ciechanowskiej drogówki informują, że można zminimalizować ryzyko, pamiętając o kilku zasadach:

Jeśli mimo zachowania ostrożności dojdzie do zderzenia z łosiem, najważniejsze jest zadbanie o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu. W takiej sytuacji należy zatrzymać pojazd na poboczu i włączyć światła awaryjne, aby ostrzec innych kierowców. Następnie warto ustawić trójkąt ostrzegawczy w odpowiedniej odległości od miejsca zdarzenia, aby dodatkowo zabezpieczyć teren.

Ważne jest, aby nie podchodzić zbyt blisko do rannego zwierzęcia, ponieważ może być niebezpieczne. Na końcu należy powiadomić odpowiednie służby, w tym policję.

Łosie kontra kierowcy – kto ma pierwszeństwo?

Kolizje z dziką zwierzyną, szczególnie ogromnymi łosiami, to poważne zagrożenie, które może zakończyć się groźnym wypadkiem. Na szczęście, przestrzeganie zasad ruchu drogowego, jazda z odpowiednią prędkością i czujność mogą znacząco zmniejszyć ryzyko. A pamiętajmy, że w czasie bukowiska, to właśnie łosie mają pierwszeństwo na drodze – i niestety, nie zawsze zdają sobie z tego sprawę.