Błyskawiczny ruch Przyłębskiej w sprawie religii. Prawica już świętuje sukces

Alan Wysocki
30 sierpnia 2024, 09:46 • 1 minuta czytania
Małgorzata Manowska skierowała do Trybunału Konstytucyjnego rozporządzenie Barbary Nowackiej ws. lekcji religii. Julia Przyłębska zareagowała błyskawicznie i zawiesiła wykonanie rozporządzenia do czasu wydania orzeczenia w tej sprawie. Prawica już świętuje sukces związany z obroną pozycji Kościoła katolickiego w Polsce. Nic jednak nie wskazuje na to, by MEN miał wziąć do serca decyzje upolitycznionego sądu.
Przyłębska i Manowska vs. Nowacka. TK zawiesza rozporządzenie MEN. Fot. Wojciech Olkuśnik / East News

Ministra edukacji narodowej, Barbara Nowacka wydała rozporządzenie w sprawie organizacji lekcji religii w szkołach od nadchodzącego roku szkolnego. Według najnowszych przepisów, dyrektor szkoły otrzyma możliwość usprawnienia organizacji pracy w szkole w przypadku zgłoszenia się na katechezę mniej niż 7 uczniów w klasie.


Błyskawiczny ruch Przyłębskiej. Prawica już świętuje sukces

W jaki sposób? Władze szkoły otrzymają możliwość połączenia dzieci z różnych oddziałów i klas w jedną grupę. W przypadku szkół podstawowych w grupy będzie można łączyć klasy od pierwszej do trzeciej, od czwartej do szóstej oraz siódmą i ósmą.

Barbara Nowacka planuje także zmniejszyć wymiar nauczania religii w szkołach do jednej godziny tygodniowo. Ta zmiana nie nastąpi jednak w tym roku szkolnym.

Decyzja polityczki Koalicji Obywatelskiej wywołała gigantyczny sprzeciw ze strony Konferencji Episkopatu Polski. Duchowni już protestują, twierdząc, że doszło do rażącego złamania prawa oraz przepisów Konkordatu.

W końcu do akcji wkroczyła... Pierwsza Prezeska Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska. 27 sierpnia bowiem skierowała do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej wniosek o zbadanie, czy rozporządzenie Nowackiej jest zgodne z przepisami zawartymi w Konstytucji.

W ten sposób sędzia przychyliła się do próśb Kościoła katolickiego o podjęcie interwencji w sprawie polityki rządu. Do zarzutów już odnieśli się przedstawiciele MEN.

"Rozporządzenie Ministra Edukacji w sprawie organizacji nauki religii w przedszkolach i szkołach publicznych jest zgodne z prawem i usprawni funkcjonowanie szkół i przedszkoli. Daje ono większą swobodę dyrektorom w organizacji planu zajęć i nie wprowadza żadnych nakazów, nie przewiduje rozwiązań, które nie byłyby już stosowane w przypadku innych przedmiotów" – możemy przeczytać w komunikacie wiceministry Katarzyny Lubnauer.

Julia Przyłębska zareagowała natychmiastowo i już kilka dni później udzieliła wywiadu dla telewizji wPolsce.pl, w którym poinformowała o decyzji, jaką podjęła po otrzymaniu wniosku Manowskiej.

– Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zabezpieczające, zawieszając stosowanie rozporządzenia MEN dotyczącego organizacji lekcji religii w szkołach – przekazała.

W mediach społecznościowych już widać entuzjastyczne reakcje na prawicy. "Religia w szkole bez zmian!" – cieszy się serwis "DoRzeczy". "TYLKO U NAS. TK wydał postanowienie zabezpieczające. Rozporządzenie Nowackiej ws. religii w szkołach zawieszone!" – krzyczy nagłówek wPolsce.pl.

Nic jednak nie wskazuje na to, by MEN miało wziąć do serca decyzje upolitycznionego sądu. – Julia Przyłębska nie jest źródłem prawa. Episkopat idzie do Manowskiej, by ta poszła do Przyłębskiej i Pawłowicz – nie, Eldorado się skończyło – powiedziała Nowacka na antenie Polsat News.