"To czas na budowanie koalicji i współpracę". Marek Sumiła o projekcie "Kropla do kropli"
– Mam nadzieję, że naszym działaniem zachęcimy inne podmioty – publiczne i prywatne do odważnych działań na poziomie lokalnym po to, by ostatecznie uzyskać efekt skali, bo przyroda, szczególnie woda, potrzebuje skali. Nikt z nas w pojedynkę sobie nie poradzi. To czas na budowanie koalicji i współpracę pomiędzy różnymi sektorami – mówi w wywiadzie dla naszego serwisu Marek Sumiła, prezes Żywiec Zdrój.
Miesiąc temu ogłosił Pan w imieniu Żywiec Zdrój nowe zobowiązanie środowiskowe. To kolejna Wasza inicjatywa. Czy trudno było przekonać organizację do takich działań? To są na pewno bardzo duże koszty dla Waszej firmy.
Od wielu lat podejmujemy strategiczne działania w zakresie ochrony środowiska. W tym roku mija piętnastolecie programu "Po stronie natury". Nowe zobowiązanie środowiskowe potwierdza tylko naszą determinację i chęć realnego wpływu Żywiec Zdrój na ochronę zasobów wodnych w Polsce. Woda nie poczeka, sytuacja hydrologiczna spowodowana zmianami klimatu jest poważna, więc musimy działać.
W jednym z wystąpień mówił Pan, że Polska jest czwartym od końca krajem europejskim pod względem ilości wody przypadającej na jednego mieszkańca. Dlaczego z naszymi zasobami wodnymi jest aż tak źle?
Jednym z głównych powodów są zmiany klimatyczne, które sprawiają, że coraz częściej jesteśmy świadkami gwałtownych zjawisk pogodowych, z drugiej strony wydłużają się okresy bez opadów atmosferycznych i zmienia się także ich ilość. To wpływa na stan wód słodkich na świecie.
W Polsce nie bez znaczenia są także skutki prowadzonej przed laty gospodarki wodnej, która przyczyniła się do osuszenia wielu obszarów. To między innymi właśnie z tych powodów ponad połowa europejskich torfowisk została zniszczona lub przekształcona, a tylko nieliczne zachowały swoje ekologiczne walory. A przecież tereny te mają ogromne znaczenie dla środowiska np. gromadzą zasoby wodne, ograniczają emisję, a docelowo trwale pochłaniają dwutlenek węgla.
Sytuacja wymaga natychmiastowego działania i mamy nadzieję, że za naszym przykładem pójdą także inni przedstawiciele biznesu i zadbają razem z nami o stan wód w Polsce – dla nas wszystkich, bo bez wody nie ma życia.
Jakie koszty społeczne, ekonomiczne i biznesowe może ponieść nasz kraj, jeśli nie zatrzymamy malejącego dostępu do wody?
Niestety ogromne. Już teraz każdego roku rolnicy ponoszą olbrzymie straty z powodu braku wody. Lokalne społeczności, zwłaszcza w okresie letnim, borykają się z niedostatkiem wody w studniach czy w lokalnych wodociągach. Brak wody wpływa na każdą gałąź gospodarki, a przede wszystkim życie ludzi, dlatego tak ważna jest ochrona zasobów wodnych w Polsce i dlatego też jako Żywiec Zdrój ogłosiliśmy nasze zobowiązanie.
Jakie najpilniejsze działania powinny zostać podjęte, aby poprawić tak krytyczne dla Polski wyniki?
Polska jest krajem o stosunkowo małych zasobach wody pitnej, a postępujące zmiany klimatu spowodowały, że susze są coraz częstsze i rozległe, a powodzie coraz bardziej dotkliwe. Skutkuje to tym, że w rejonach dotkniętych tymi zjawiskami zapotrzebowanie na wodę jest coraz większe, szczególnie narażone są wszelkie obszary wiejskie, rolnicze, dlatego racjonalne gospodarowanie i natychmiastowe wprowadzenie programów retencyjnych jest tak istotne.
Trzeba zadbać o to, by odtwarzać jak najwięcej zasobów wody w naturalnym środowisku, na terenach gdzie przez dziesięciolecia występowały tereny podmokłe, torfowiska, starorzecza. To naturalne rezerwuary słodkiej wody. Potrzebna jest krajowa strategia działania, w której realizację zaangażują się wszyscy – od rządzących, po samorządy, biznes, gospodarstwa rolne, po mieszkańców. Każdy z nas może dołożyć swoją cegiełkę do walki o swobodny, demokratyczny dostęp do wody.
Na czym polega nowe zobowiązanie Żywiec Zdrój?
Celem naszego zobowiązania jest 2,5-krotne zwiększenie zasobów dyspozycyjnych na terenach naszych zlewni poprzez pięciokrotne zwiększenie efektywności naszych dotychczasowych działań takich jak "Po Stronie Natury" czy "Kwietne Łąki". To jest naprawdę olbrzymie przedsięwzięcie. Proszę sobie wyobrazić, że dzięki realizacji tego zobowiązania będziemy odtwarzać zasoby wodne odpowiadające ponad 1600 basenom olimpijskim. To tak, jakby w każdym polskim mieście pojawił się jeden basen, a w miastach wojewódzkich nawet po dwa.
Jak to zrobimy? Odpowiedzią jest nasz program "Po stronie natury", który skupia w obszarze ochrony zasobów wodnych aż trzy inicjatywy. Pierwszą z nich było posadzenie 8 milionów drzew na obszarze Żywiecczyzny, kolejna to "Kwietne Łąki" – ten projekt prowadzimy już od 12 lat i polega on na ochronie łąk wysokogórskich i spowalnianiu odpływu wody oraz zwiększaniu jej infiltracji na terenie 64 ha. Nasza najnowsza aktywacja to odnowa mokradeł, z której jestem niezwykle dumny, a którą nazywaliśmy "Kropla do Kropli".
Działania w ramach programu "Po stronie natury" to wiele lat pracy wspaniałych pracowników Żywiec Zdrój, ale także naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, Śląskiego, ekspertów z Centrum Ochrony Mokradeł, pracowników Fundacji Górom. Bez nich te wszystkie działania nie byłyby możliwe i korzystając z okazji, chciałbym im wszystkim serdecznie podziękować za ich wkład merytoryczny i olbrzymie zaangażowanie.
Jak nowe zobowiązanie Żywiec Zdrój może pomóc w odtworzeniu i ochronie zasobów wody w Polsce?
Przede wszystkim chcemy 2,5-krotnie zwiększyć zasoby wód dyspozycyjnych na terenach naszych zlewni – z naszej perspektywy to aż 4 mln m3 wody rocznie, ale z perspektywy całego kraju i ogólnej sytuacji hydrologicznej to – paradoksalnie – "kropla w morzu" potrzeb. Mam jednak nadzieję, że naszym działaniem zachęcimy inne podmioty – publiczne i prywatne do odważnych działań na poziomie lokalnym po to, by ostatecznie uzyskać efekt skali, bo przyroda, szczególnie woda, potrzebuje skali.
Po drugie, w ramach realizacji zobowiązania będziemy badać efektywność poszczególnych rozwiązań na konkretnych terenach. Na terenach górskich wyzwaniem jest zatrzymanie lub spowolnienie spływu wody opadowej. Do zbadania efektywności metod czy też projektów, które realizujemy na tych terenach od lat, zaprosiliśmy ośrodki naukowe i akademickie ze Śląska. Na północy koncentrujemy się na zatrzymaniu wód gruntowych, do czego najlepiej nadają się mokradła, naturalne gąbki, zbiorniki wody. Stąd pomysł na nowy projekt "Kropla do Kropli".
Projekt "Kropla do Kropli" jest najnowszym elementem szerszego programu o nazwie "Po stronie natury". Jak ten flagowy program zmienia rzeczywistość wodną w naszym kraju?
Proszę sobie wyobrazić, że według danych ekspertów aż 85 proc. torfowisk, które dawniej stanowiły naturalny krajobraz Polski, dziś wymaga odtworzenia. Te dane przerażają. Postanowiliśmy więc, we współpracy z Centrum Ochrony Mokradeł pod nadzorem naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, odtwarzać mokradła w północno-zachodniej Polsce. Zaczniemy od dwóch olbrzymich obszarów na terenie województwa zachodniopomorskiego. Ostateczny zakres działań będzie realizowany na podstawie studium wykonalności, za którego przygotowanie będą odpowiedzialni eksperci z Centrum Ochrony Mokradeł.
Jak taki program może zmienić rzeczywistość? Posłużę się tutaj przykładem. Torfowiska zajmują około 3 proc. powierzchni Ziemi, ale za to przechowują globalnie prawie 30 proc. całkowitej ilości węgla w glebie. Jest jednak jedno podstawowe "ale" - przechowują go, gdy nie są osuszane. Dodatkowo, torfowiska odgrywają istotną rolę w gromadzeniu i oczyszczaniu wody, chronią przed skutkami powodzi i suszy, a także mogą zmniejszać erozję gleby. Znaczenie torfowisk i ich usług ekosystemowych jest więc olbrzymie.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jako Żywiec Zdrój nie jesteśmy w stanie odtworzyć wszystkich podmokłych terenów, ale żywimy ogromną nadzieję, że za naszym przykładem pójdą inni i równie mocno zaangażują się w tę niezwykle ważną inicjatywę dla nas i dla przyszłych pokoleń. Pamiętajmy, że bez wody nie ma życia i namawiam wszystkich do aktywizowania swoich ulubionych marek oraz producentów do włączania się w tego rodzaju aktywności.
Z jakimi podmiotami Żywiec Zdrój współpracuje, aby stawiać czoło wyzwaniom związanym z zachowaniem i odnową krajowych zasobów wodnych?
Tych podmiotów jest dużo, ale szczególnie chciałbym podkreślić niezwykłe zaangażowanie Centrum Ochrony Mokradeł, naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz z Uniwersytetu Śląskiego.
Lokalnie współpracujemy z samorządowcami z województwa śląskiego, zachodniopomorskiego, Fundacją Górom oraz wieloma innymi organizacjami pozarządowymi. Dzięki nim możemy liczyć na wsparcie merytoryczne oraz odpowiedzieć na potrzeby lokalnych społeczności.
Jak? Chociażby pomagając w budowie wodociągów na Żywiecczyźnie, które zapewniają dostęp do wody mieszkańcom górskich miejscowości. Jedną z inicjatyw, z których jesteśmy szczególnie dumni, jest powołanie wraz z Grupą Żywiec koalicji na rzecz retencji "Dbamy o wodę".
A w jaki sposób Żywiec Zdrój stara się zamykać obieg wody w swoich zakładach produkcyjnych?
Obieg zamknięty to podstawa naszych działań, gdyż zdajemy sobie sprawę, że jeśli chcemy być wiarygodni, edukować i inspirować innych, to wszelkie zmiany musimy zaczynać od siebie. Wymagało to oczywiście opracowania od nowa procesów i inwestycji w infrastrukturę.
Jakimi argumentami próbowałby Pan przekonać szeroko rozumiany biznes w Polsce, że warto pójść śladem Żywiec Zdrój w zobowiązaniach środowiskowych?
Wody potrzebują wszyscy. Wszyscy ludzie i wszystkie biznesy, a argument jest widoczny gołym okiem – zmiany klimatyczne. Już teraz straty gospodarcze, ale także te w wymiarze ludzkim są olbrzymie.
Wierzę, że wielu producentów już działa na rzecz natury, ale musimy zwiększyć nakłady i zaangażować się jeszcze bardziej. Bez tego wspólnego wysiłku nie uda się powstrzymać negatywnych skutków susz, nagłych zjawisk atmosferycznych. Do tego potrzebne są duże nakłady finansowe ale przede wszystkim zrozumienie i szacunek dla zasobów, z których korzystamy.
Już za późno na dyskusje o tym, kto jest odpowiedzialny, to najwyższy czas na działanie. Nikt z nas w pojedynkę sobie nie poradzi, nie tylko finansowo, ale też organizacyjnie, logistycznie czy kompetencyjnie. To czas na budowanie koalicji, współpracę pomiędzy różnymi sektorami i czas na działanie. Jeśli nie zadbamy odpowiednio o naturę teraz, to będziemy zmierzać ku katastrofie, której nikt już nie powtrzyma, nawet biznes i jego nakłady finansowe.