Kiedy PKW zdecyduje o obsadzeniu mandatów Kamińskiego i Wąsika? Nie prędko
PKW przeciąga obsadzenie mandatów
Państwowa Komisja Wyborcza zebrała się we wtorkowe popołudnie. Media podawały wówczas, że jednym z głównych punktów spotkania będzie obsadzenie mandatów poselskich po skazanych politykach PiS Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku.
O przebieg wtorkowego posiedzenia PKW zapytała Wirtualna Polska. Według informacji portalu członkowie komisji zajmowali się m.in. przygotowaniami do wyborów do rad gmin, rad powiatów i sejmików wojewódzkich oraz sprawozdaniami finansowymi partii politycznych.
"Jednym z tematów posiedzenia była również kwestia postanowień Marszałka Sejmu w sprawie wygaśnięcia mandatów. Dyskusja będzie kontynuowana na kolejnym posiedzeniu PKW" – przekazano w komunikacie do WP.
Oznacza to, że "kontynuacja" rozmów odbędzie się dopiero w przyszłym tygodniu, bowiem dopiero wtedy będzie możliwe kolejne posiedzenie PKW. Sprawa wydaje się przeciągana w czasie głównie ze względu na wcześniejszą korespondencję Wirtualnej Polski z Komisją, która to wskazywała, że podanie kolejnych kandydatów na posłów lub posłanki to czynność dość prosta.
"Obsada wygasłego mandatu posła na Sejm i wykonywanie wszystkich czynności w tym zakresie należy do kompetencji Marszałka Sejmu. Zgodnie z art. 251 § 1 Kodeksu wyborczego jedynym zadaniem Państwowej Komisji Wyborczej w tym zakresie jest wskazanie Marszałkowi Sejmu kolejnego kandydata z tej samej listy kandydatów, który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów. Zwyczajowo, na prośbę Marszałków Sejmu, Komisja wskazuje trzech kandydatów" – napisano w wiadomości do serwisu.
W ostatnich wyborach parlamentarnych Mariusz Kamiński kandydował z listy PiS w okręgu nr 7 (chełmski). Pierwszą osobą z tej listy, która uzyskała największą liczbę głosów spośród tych, którzy nie dostali się do Sejmu, jest Monika Pawłowska. Maciej Wąsik kandydował zaś z list PiS z okręgu nr 16 (Płock). Pierwszą osobą w kolejności do objęcia po nim mandatu jest natomiast Wioletta Kulpa.
Nikt nie przejmie mandatów po Wąsiku i Kamińskim
Przemysław Czarnek był gościem Roberta Mazurka podczas wtorkowego programu na antenie RMF FM. Były minister edukacji odniósł się m.in. do zamieszania wokół mandatów po skazanych posłach Macieju Wąsiku i Mariuszu Kamińskim. Poseł wykluczył, aby osoby z list wyborczych PiS, które są kolejce do ich objęcia, zgodziły się zostać posłami.
– Panowie Wąsik i Kamiński są posłami, dysponują mandatami poselskimi i nie ma możliwości obsadzenia tych miejsc. Nasi posłowie, następni w kolejce z listy z całą pewnością nie będą obejmować tych niewakujących mandatów – stwierdził.
"Utracili mandaty poselskie w sposób bezpowrotny"
W czwartek, 11 stycznia podczas konferencji prasowej w Grodzisku Mazowieckim marszałek Szymon Hołownia po raz kolejny odniósł się do kwestii mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
– Panowie utracili mandaty poselskie w sposób bezpowrotny w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego. Ta inicjatywa, ułaskawienie prezydenta, dotyczy kary pozbawienia wolności, którą wczoraj zaczęli odbywać – powiedział Hołownia.
Dzień później w stacji TVN24 dodał. – To jest decyzja deeskalacyjna, żeby ostatecznie uznać, że jest wyrok skazujący Sądu Okręgowego, że tamto ułaskawienie było nieskuteczne – stwierdził marszałek.
Polityk Trzeciej Drogi zwrócił jednak uwagę, że "problem w tym, że pan prezydent nie zastosował ułaskawienia prezydenckiego, które mogło się skończyć nawet tym, że panowie mogli nawet wczoraj wyjść z zakładów karnych".
Przypomniał także, że taka droga jest "długa i potrafi trwać i pół roku, bo to jest pisanie opinii przez kolejne sądy, przesyłanie przez Prokuratora Generalnego". – A na koniec prezydent robi, co chce, bo on nie jest związany z tymi opiniami – ocenił.