Dorota Gardias po walce z nowotworem piersi znów ma problemy zdrowotne. "Cały czas chudnę"

Weronika Tomaszewska-Michalak
Dorota Gardias w ubiegłym roku przeszła operację wycięcia guza piersi. W najnowszym wywiadzie wyznała, że po pokonaniu nowotworu znów zmaga się z problemami zdrowotnymi. Tym razem chodzi o wagę.
Dorota Gardias ma kolejne problemy ze zdrowiem. fot Artur Zawadzki/REPORTER
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



Dorota Gardias jest osobą, która otwarcie mówi o swoim stanie zdrowia. W połowie września ub.r. postanowiła podzielić się z opinią publiczną wiadomością, że zdiagnozowano u niej nowotwór piersi. Zaznaczyła też, że zmiany zauważyła już dwa lata wcześniej.


– Odkryłam tego guza dwa lata wcześniej. Lekarz, który go badał, stwierdził, żeby się nie przejmować, tylko obserwować. (...) Od drugiego lekarza dostałam informację, że kobiety często sobie "hodują" coś złego w piersiach, bo ten nowotwór, który ja mam, z czasem mógłby się "zezłośliwić" – mówiła w jednym z wywiadów.

Później jednak guz dawać się we znaki, więc Gardias niezwłocznie udała się do specjalisty. – Organizm zaczął wysyłać alarmy. Pojawiło się ciągnięcie w piersi i jeszcze inne rzeczy – przyznała.

W październiku przeszła zabieg wycięcia guza, który zakończył się sukcesem. Badania histopatologiczne wykazały, że nie był on złośliwy i nie musiała brać ani chemioterapii, ani stosować radioterapii.

– Czuję się bardzo dobrze, jestem pod kontrolą lekarzy. Ostatnio miałam badania, przede mną kolejne, bo cały czas muszę się kontrolować – powiedziała w ostatniej rozmowie z "Plejadą".

Gardias zauważyła znów niepokojące sygnały, które wysyła jej organizm

Gardias ma teraz jednak nieco inny problem. Zwierzyła się, że mimo iż regularnie je, nie może przytyć, a wręcz przeciwnie – wciąż chudnie.

– Jedyny mój problem ostatnio to to, że jem już dwa razy więcej, a cały czas chudnę, nie mogę się z tym poradzić! Chyba zacznę jeść słodycze, których nie lubię, bo wolę kiełbasę (śmiech) – zażartowała.

– Ale, mówiąc poważnie: mam problem z wagą, cały czas chudnę i nie wiem dlaczego, więc szukam przyczyny w organizmie. Mam nadzieję, że to tylko jakiś taki moment i to nic poważnego – dodała.

Gwiazda TVN przyznała też, że przez ostatnie problemy zdrowotne, z których udało jej się wyjść, patrzy na świat z optymizmem.

– Jestem osobą, która jest optymistką, wypracowałam w sobie ten optymizm w drodze samorozwoju. (...) I tak naprawdę to jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. To, że dookoła dzieją się różne rzeczy, to... życie. To lekcje, z których wyciągam wnioski, są one bolesne i przykre, ale takie jest życie. Ja mam taką wdzięczność w sobie, mam córę, mam dużo planów – wymieniała.https://natemat.pl/386189,dorota-gardias-o-kulisach-walki-z-nowotworem