Policja pokazuje dramatyczne statystyki utonięć. Widać, która grupa osób jest na ich czele
Wakacje w pełni, pogoda dopisuje, więc coraz więcej osób poszukuje możliwości ochłodzenia się nad wodą. Coraz częściej dochodzi też do wypadków. Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała ogółem 157 zgonów w wyniku utonięcia. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje o rozsądek nad wodą i przypomina o prostych zasadach, których przestrzeganie może uchronić nas przed tragedią.
W czerwcu zapowiadano, że niedziela 20.06 ma przynieść upały sięgające 33-34 stopni. W niedzielę 11 lipca również było bardzo słonecznie i gorąco, miejscami jedynie przechodziły gwałtowne burze. Być może właśnie ze względu na te wysokie temperatury wiele osób szukało ochłodzenia w wodzie. Nie wszyscy zachowywali przy tym ostrożność.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informuje, że od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała ogółem 157 zgonów w wyniku utonięcia.
Utonięcia w poprzednich latach
W 2020 roku na terenie Polski odnotowano 483 wypadków tonięcia. W wyniku tych wypadków utonęło 460 osób. Aż 117 osób przed utonięciem spożywało alkohol.W 2019 roku takich wypadków było 471. W ich wyniku utonęło 456 osób. 98 osób przed utonięciem spożywało alkohol.
Podobne dramatyczne statystyki były w poprzednich latach. W 2018 roku utonęło 545 osób, 126 piło wcześniej alkohol. W 2017 roku ofiar było 457, a 97 tonących spożywało procenty. 5 lat temu - 504 ofiary i 111 pijących wcześniej alkohol.
Mężczyźni toną częściej
Z danych z ostatnich lat, udostępnionych przez Policję, wynika, że zdecydowanie częściej toną mężczyźni.Tak to wygląda w ostatnich latach:
- 2020 - 460 utonięć - 412 mężczyzn i 48 kobiet
- 2019 - 456 utonięć - 407 mężczyzn i 49 kobiet
- 2018 - 545 utonięć - 468 mężczyzn i 77 kobiet
- 2017 - 457 utonięć - 391 mężczyzn i 66 kobiet
- 2016 - 504 utonięcia - 447 mężczyzn i 57 kobiet
Bezpieczeństwo nad wodą
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje, by zachować bezpieczeństwo nad wodą, podczas letniego wypoczynku.Wśród zasad, jakie są podawane przez RCB, jest m.in. pływanie tylko w wyznaczonych miejscach, pod opieką ratownika i stosowanie się do jego poleceń. Do tego należy pamiętać, że wypoczynek pod okiem ratownika nie zwalnia z zachowania zdrowego rozsądku i zapewnienia należytej opieki dzieciom.
Powinniśmy również wybierać znane nam akweny, unikać skoków na główkę, nawet jeśli wydaje nam się, że znamy dno. Nie należy wchodzić nagle do wody po dłuższym przebywaniu na słońcu, a podczas pływania na sprzęcie wodnym mieć założoną kamizelkę ratunkową. Kiedy jesteśmy w wodzie, a wokół przepływają łódki lub inne sprzęty wodne, powinniśmy zachować ostrożność, by nie zostać nagle uderzonym w głowę.
RCB
- pływanie po alkoholu
- brawura
- przecenianie swoich umiejętności
- pozostawienie dzieci bez nadzoru
- skoki do wody "na główkę"
Zespół instynktownego zachowania tonącego
Tonięcie zwykle nie wygląda na tonięcie. Istnieje coś, co nazywane jest "zespołem instynktownego zachowania tonącego", który powoduje, że - poza rzadkimi przypadkami - tonący ludzie są fizjologicznie niezdolni do wzywania pomocy.Dlaczego tak jest? Nasz układ oddechowy został stworzony przede wszystkim do oddychania. Dodatkowo, czas, w którym usta tonącego znajdują się nad powierzchnią wody jest zbyt krótki, aby można było wykonać wystarczający wdech i wydech, oraz zawołać o pomoc.
Poza tym tonące osoby nie mogą wzywać pomocy poprzez machanie rękami, ponieważ ich wrodzony instynkt zmusza ich do rozpostarcia ramion na boki i naciskania nimi w dół, w kierunku dna, by choć na chwilę móc utrzymać się na powierzchni i wykonać oddech.
Czytaj więcej: To nie brak umiejętności, ale twoja obojętność może zabić. Udziel pierwszej pomocy
Ciało tonącego pozostaje w wodzie w pozycji wyprostowanej. Jak podkreślono na stronie fundacjakim.pl, "jeśli tonącemu nie zostanie udzielona w porę kwalifikowana pomoc, to zanim się zanurzy, może walczyć o utrzymanie się na powierzchni wody najwyżej 20 do 60 sekund".
Jeśli podejrzewamy, że ktoś może tonąć i jesteśmy na plaży strzeżonej, powinniśmy wezwać ratownika. Jeśli jesteśmy poza takim miejscem, powinniśmy zadzwonić na pogotowie ratunkowe (999), numer ratunkowy (112) lub na numer WOPR (601 100 100).