"Okradłam matkę i uciekłam. W 17. urodziny trafiłam tutaj". Tak wygląda życie za murami poprawczaka
Anna Korytowska
08 lutego 2025, 06:58
·
15 minut czytania
– Dorastałam na kryminalnym rynku. Uciekałam z domu, jarałam, aż w końcu dostaliśmy kuratora rodzinnego. Stwierdził, że mama sobie nie radzi i trafiłam do domu dziecka – opowiada Paulina. Miała wtedy 13 lat. Znów uciekła, kradła. Radziła sobie, jak umiała. Innego życia nie znała. Wreszcie umieszczono ją w Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Zawierciu. Mieszka tu od czterech lat.