W czwartek 31 października w wielu miejscach Polski dzieci świętowały Halloween. Z tej okazji przebrały się za upiory i ruszyły zbierać słodycze. W niektórych przypadkach niewinna zabawa mogła zakończyć się tragicznie. Sprawą zajęła się policja.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Gwoździe, szpilki, a nawet igły i fragment żyletki znajdowały dzieci w słodyczach, które zebrały podczas zabawy w czwartek 31 października. Halloween budzi w Polsce wiele emocji, ale nic nie wyjaśnia próby otrucia bawiących się dzieci i nastolatków. Sprawcom grozi surowa kara.
Makabryczne słodycze na Halloween pod Gorzowem
Serwis gorzowianin.com opisał historię pani Izabeli i jej 11-letniego syna Igora. Rodzina mieszka w Lipkach Wielkich, niewielkiej miejscowości obok Gorzowa. Wszyscy się tam znają, dlatego znalezienie gwoździa w cukierku wywołało ogromne poruszenie.
– Dzieci zbierały cukierki w Lipkach Wielkich. Mój Igor miał gwoździa, prawie zęba połamał. To malutki gwoździk, nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy. Nie chce się wierzyć w to, ile jest zła w ludziach – przyznała kobieta w rozmowie z serwisem. Już wtedy zapowiedziała, że zgłosi sprawę na policję.
Z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy w Gorzowie wynika, że zawiadomienie zostało złożone w piątek 1 listopada po godzinie 13:00. – Policjanci będą prowadzili postępowanie pod kątem bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – przekazał Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Szpilki i igły w cukierkach na Halloween. Incydenty w całej Polsce
Jak wylicza TVN24, sytuacja spod Gorzowa niestety nie jest wyjątkiem. Trucicieli, którzy chcieli zaszkodzić dzieciom bawiącym się w Halloween, jest znacznie więcej. Policja w Gnieźnie informuje o co najmniej dwóch przypadkach.
Najpierw na komisariat zgłosiła się matka 11-letniego chłopca, który podczas odwiedzania domów w trakcje Halloween otrzymał cukierek, w środku którego znajdowała się igła. Zdarzenie miało miejsce na osiedlu Skiereszewo w Gnieźnie. Równie niebezpieczny okazał się cukierek z miejscowości Kalina niedaleko Gniezna. Tam dziecko otrzymało słodycz z ostrym przedmiotem przypominającym fragment żyletki.
"Po naszym apelu do rodziców o dokładne sprawdzenie zawartości otrzymanych przez ich dzieci podczas Halloween podarków okazało się, że 14-latka zbierając słodycze w miejscowości Kalina otrzymała cukierek z ostrym przedmiotem. Również w tym przypadku policjanci będą ustalać osobę odpowiedzialną za ten czyn" – informuje w komunikacie gnieźnieńska policja.
Niebezpiecznie było także w Pyrzycach, gdzie dziecko w cukierku znalazło szpilkę. Ta sprawa także została już zgłoszona na policję. Dodajmy, że osoby, które zdecydowały się włożyć niebezpieczne przedmioty do słodyczy, mogą stanąć przed sądem. Niewykluczone, że odpowiedzą za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.