nt_logo

"Po szklanie i na rusztowanie" to już trochę mit? Dzisiaj na budowach mają ponoć inny problem

Łukasz Grzegorczyk

10 października 2024, 05:47 · 4 minuty czytania
Ten, kto miał problem z ekipą budowlaną lub remontową, w cyrku raczej się nie śmieje. I nie chodzi tu tylko o fuszerkę, z którą czasami trudno się uporać. "Budowlankę" ludzie kojarzą z alkoholem, który w tej branży bywa plagą, ale to już trochę stereotyp. Dzisiaj dalej zdarza się bieganie po flaszkę, jednak nowe pokolenie ma już inne podejście. – Alkohol to na pewno nie jest najbardziej palący problem – słyszę od osoby z branży budowlanej.