Jesteśmy w takim momencie historii, że PiS trzeba nie tylko rozliczyć, ale zrobić to porządnie i do końca. Nie wolno się zatrzymać, nie wolno się cofnąć i pokazać słabości. Państwo polskie musi być jak sprawiedliwa karząca pięść, która spada na każdego, kto podniósł na nie rękę. Bez możliwości ucieczki przed sprawiedliwością. Nowy rząd i nowy parlament mają tylko ten jeden moment w historii – teraz. To jedno okno, które na chwilę się uchyliło, żeby zrobić co trzeba.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie działać krótkoterminowo pod publiczkę, nie uginać pod szantażami, które na pewno mają miejsce, przed straszeniem kwitami, przed układami. Nie bać się, tylko stanowczo i z determinacją zatrzymać, aresztować i osądzić przestępców, którzy, pełniąc najwyższe państwowe funkcje, łamali prawo, łamali Konstytucję. Zdelegalizować PiS.
Polacy uważnie patrzą, co się dzieje z przestępcami z PiS, a ponieważ po stronie posłów Koalicji 15X jest dużo gadania, wywiadów, zapowiedzi i tweetów, ale nikt nie został skutecznie zatrzymany i tymczasowo aresztowany i na PiS nie padł blady strach – na razie w oczach opinii publicznej jest 1:0 dla PiS.
Koalicja wydaje się nie rozumieć, że: teraz albo nigdy.
Łatwo to zgubić w codziennym szumie informacyjnym, częściowo właśnie po to wytwarzanym przez PiS i inne brunatne partie. Niemniej, tak właśnie jest. Teraz albo nigdy.
Sprawa Romanowskiego to pokaz niekompetencji prokuratury, która mając wszystkie asy w ręku, nie potrafiła ich wykorzystać. I to rozczarowanie, że Polska przegrała z takim Romanowskim, że cały aparat państwowy nie był w stanie skutecznie zadziałać w przypadku faceta z 11 zarzutami, w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, to fatalne wrażenie już z ludźmi zostanie.
I te wszystkie opowieści, że super, że zobaczcie jak wspaniale, że niezależny sędzia wydał taki wyrok i nikt go nie hejtuje, są żałosnym pocieszaniem się ludzi, którzy nie dowieźli wyborcom tego, co obiecali i co powinni.
Ludzie pytają, jak długo jeszcze mają znosić te upokorzenia?
Na przykład Obajtka, który wciąż działa bez wniosku o uchylenie mu immunitetu. Gdzie jest ten wniosek? Jak Obajtek, po tym, co zrobił państwu polskiemu, może zacząć pełnić funkcję koordynatora w Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego? Jak może, jako wolny i bogaty człowiek "dorabiać" sobie w węgierskiej spółce powiązanej biznesowo ze środowiskiem zięcia Victora Orbana i węgierskim rządem? Zarabiając tam więcej, niż wynosi jego pensja europosła? Co to za Państwo, które na to pozwala?
Jan Grabiec strzelił swojej formacji samobója na X, pisząc, że „Rozliczenie zorganizowanych grup przestępczych wyniesionych przez PiS do władzy będzie trwało latami”.
Ten poseł, jak wielu w Koalicji, zdaje się nie rozumieć, że to sytuacja zero-jedynkowa: albo koalicja pokona PiS, albo PiS koalicję. I niekoniecznie dopiero za 3,5 roku. Być może już za niecały rok, jeśli przegracie wybory prezydenckie. To nie jest pojedynek do pierwszej krwi tylko na śmierć i życie.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
I nie chodzi o to, że PiS gdy znowu wygra wybory, dokopie dzisiejszej większości (a dokopie, jak się wam nie śniło) – oni przede wszystkim dokopią nam, ludziom, społeczeństwu. Skopią kobiety, mniejszości, niepełnosprawnych, starszych i słabszych.
Zniszczą do reszty naszą tkankę społeczną, mentalność, obywatelskie inicjatywy, humor, chęć do życia, podepczą entuzjazm i energię. Zaorają instytucje państwowe i wymiar sprawiedliwości, z mediów nie zostanie kamień na kamieniu, rozkradną Polskę do końca tak, że przez dekady nie będzie czego zbierać.
Dlatego jeśli nie rozliczycie PiS i nie zdelegalizujecie tej partii po tym, co zrobiła Polsce, spluniecie w twarz wszystkim, którzy na was głosowali, którzy stali do późna w nocy w kolejkach, żeby brunatna fala nie zalała Polski na stałe i nie pochłonęła wszystkiego.
Do tego dochodzi budząca wściekłość i upokorzenie świadomość ludzi, że gdyby PiS był na miejscu Koalicji, to połowa jej posłów już by siedziała. To przygnębiające dla wyborców wstydzić się za niekompetencję ludzi, których wybrali, na których postawili. Zacznijcie dowozić wyniki, bo poparcie dla was nie będzie trwało wiecznie.
Dobrze, że jak poinformował minister Bodnar, wszystkie złodziejskie fundacje PiS, które wzięły pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, będą musiały je oddać i już od stycznia mają wstrzymane wpłaty.
Dobrze, że prokuratura prowadzi obecnie 20 spraw przeciwko politykom PiS. Ale przede wszystkim ludzie potrzebują dowodów w postaci aresztowań i zatrzymań, że sprawiedliwości staje się zadość. W czynie, a nie tylko w gadaniu.