Błaszczak przekroczył granicę bezczelności. No, chyba że mówił o rządach PiS
Mateusz Przyborowski
10 kwietnia 2024, 18:10
·
4 minuty czytania
Słuchając w środę Mariusza Błaszczaka w Sejmie, można było odnieść wrażenie, że przenieśliśmy się w czasie o kilka lat, a były szef MON domagał się odwołania ministra spraw wewnętrznych i administracji za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Bo jak inaczej można zrozumieć słowa o "zhańbieniu munduru polskiego policjanta" i o samych policjantach, którzy są "oburzeni próbą wykorzystywania ich w walce politycznej"?