Docisnęli Dworczyka. Po pytaniu o Morawieckiego były szef KPRM aż poprosił o przerwę
Mateusz Przyborowski
05 lutego 2024, 16:12
·
2 minuty czytania
Przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych stanął w poniedziałek Michał Dworczyk. Na pytanie Dariusza Jońskiego, czy to Mateusz Morawiecki jako jedyny odpowiada za przygotowanie głosowania w maju 2020 roku, były szef kancelarii premiera poprosił o krótką "przerwę sanitarną". Później pomiędzy politykami doszło do przepychanki słownej, a ostatecznie Dworczyk potwierdził zeznania Jacka Sasina.