W środę 18 sierpnia minęły już dwa lata od tragicznej śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Odejście producenta filmowego poniosło się wielkim echem. Pozostawił w bólu ukochaną żonę Agnieszkę Woźniak Starak. Jakiś czas temu Maria Sadowska wspominała mężczyznę na łamach jednej z gazet. Wyznała, że żył na krawędzi i lubił ryzyko.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Piotr Woźniak-Starak zginął tragicznie 18 sierpnia 2019 roku na mazurskim jeziorze Kisajno po tym, gdy wpadł do wody z pokładu prowadzonej przez siebie motorówki. Przez kilka dni Woźniak-Starak był uznawany za zaginionego. Dopiero 22 sierpnia odnaleziono jego ciało.
Po wykonaniu sekcji biegli uznali, że producent filmowy zmarł kilka chwil po wpadnięciu do jeziora Kisajno. Za bezpośrednią przyczynę śmierci uznano uszkodzenie mózgu, wywołane najprawdopodobniej uderzeniem głową w śrubę motorówki.
Woźniak–Starak zmarł nieco ponad miesiąc po skończeniu 39 lat. 10 lipca obchodziłby 41. urodziny. Miesiąc temu wdowa po producencie Agnieszka Woźniak-Starak zamieściła prostą, wzruszającą publikację z tej okazji.
Maria Sadowska wspomina Piotra Woźniaka-Staraka
W ubiegłym roku artystka rozmawiała z "Faktem" i zdradziła, że poznała Piotra Staraka-Woźniaka w 2012 roku podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni, gdy prezentowała swój film "Dzień kobiet". "Piotrek był jedyny w swoim rodzaju, buntownik tak jak ja. Milioner, który kochał kulturę, kino i artystów, to jest raczej rzadkie" – mówiła o biznesmenie.
Później Maria Sadowska spotkała się z producentem na planie filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej". "Na spotkaniach z Piotrem dałam z siebie wszystko. Chciałam go przekonać, że to ja muszę wyreżyserować ten film. I się udało. Jestem mu wdzięczna za możliwość zrealizowania tak wspaniałego filmu. On miał wielką odwagę, że powierzył kobiecie wysokobudżetowy film i ja bardzo to cenię" – wspominała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut