"W Polsce wszyscy żyją Euro. Przyznam, że kompletnie nie zdaję sobie sprawy z całego zamieszania, przebywając ostatnich kilka tygodni poza granicami kraju. Doskonale natomiast zdaję sobie sprawę z gorączki, jaka panuje w kolarskim świecie, a to za sprawą zbliżających się ku końcowi kwalifikacjom olimpijskim. I przyznam, że nie zazdroszczę selekcjonerom".
CZYTAJ WIĘCEJ
Niefortunny upadek, dziś badania
Jedną z najgorszych rzeczy jaka może przydarzyć się sportowcowi jest kontuzja bądź choroba. Wyklucza z treningów na dłuższy okres czasu, osłabia organizm, rzutuje na rzetelnie budowaną miesiącami formę. Zdawałoby się, że ciężko znaleźć jakiekolwiek plusy takiej przypadłości. A jednak… Obserwując samą siebie zauważyłam, że niemal zawsze choroby i kontuzje wychodzą mi na dobre. Wielokrotnie w przygotowaniach do Mistrzostw Świata czy nawet przed samym startem łapie mnie przeziębienie. Z takowym w Livigno zdobyłam srebrny medal w wyścigu elity, a w Nowej Zelandii brąz w wyścigu drużynowym. W ubiegłym roku z przeziębieniem walczyłam połowę zgrupowania przed Mistrzostwami Europy i Świata. Z obu wróciłam z medalami. CZYTAJ WIĘCEJ
Pozostaje nam zatem tylko nadzieja na to, że okres powrotu do zdrowia po urazie okaże się krótszy niż czas pozostały do startu wyścigu w Londynie. Jeśli tak by się stało, możemy być prawie pewni, że Maja sięgnie po medal. Przecież ona, jak nikt inny pokazuje prawdziwość powiedzenia "co cię nie zabije, to cię wzmocni". Trzymamy więc kciuki, aby tak było i tym razem.