Po długiej walce z rakiem mózgu zmarł ksiądz Jan Kaczkowski. Był wybitnym bioetykiem, intelektualistą, a jednocześnie bezpośrednim i ciepłym człowiekiem, który w przystępny sposób przekazywał swoją wiedzę za pomocą bloga i wideobloga. Informację potwierdziliśmy w założonym przez niego Hospicjum św. Ojca Pio.
Nie żyje ksiądz Jan Kaczkowski. Duchowny przegrał walkę z rakiem mózgu – poinformowali na Twitterze gdański polityk Radomir Szumełda i dziennikarz Paweł Sito. Potwierdziliśmy tę informację w założonym przez księdza hospicjum w Pucku.
Przez ostatnie kilka lat duchowny walczył z rakiem mózgu. Kolejne etapy leczenia opisywał m.in. na swoim blogu w naTemat. Ostatecznie choroba pokonała go w wieku 39 lat.
Bo poza tym, że ksiądz Kaczkowski był wybitnym naukowcem, uwielbiał wykorzystywać nowa media w pracy kapłańskiej. Sporą popularnością w internecie cieszył się jego wideoblog. Prowadził też bloga w naTemat. Poza tym duchowny wydał kilka książek, w których pokazywał, jak walczy z chorobą, co dodawało sił wielu ludziom w podobnej sytuacji.
Największym dziełem ks. Jana Kaczkowskiego chyba na zawsze pozostanie jednak założone i prowadzone przez niego przez lata Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio.